Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MinMincer
Administrator
Dołączył: 24 Sty 2013
Posty: 2420
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15
|
Wysłany: Pon 19:45, 28 Sty 2013 Temat postu: Dowcipy |
|
|
Tatry. Mgła jak mleko. Przy szlaku siedzi baca z turystą. Ćmią fajeczkę i papierosa:
- Oj baco, baco...
- Łoj turysto, turysto...
- Oj lubicie wy owieczki, panie baco, lubicie...
- Łoj, łodwalcie się! Nie trza było leźć w góry w tym kozuchu, panie turysto...
Pan i pani w restauracji. Przychodzi kelner.
- Co podać?
- Mięso - mówi pan. - Najlepiej jakiś kotlet, może być schabowy, najważniejsze, żeby mięso jakieś było. Mięso.
- A warzywo?
- A warzywo weźmie to, co ja
Wczorajszej nocy usłyszałem, że moje żarty są obrzydliwe i seksistowskie.
Na szczęście powiedziała to kobieta, więc jej opinia nie ma znaczenia.
Czołowe zderzenie autobusów. Powykręcane szczątki pojazdów, mnóstwo krwi. Policjant pyta się świadka zdarzenia:
- Widział pan może jak do tego doszło?
- Przez ulicę przechodził Cygan i wydaje się, że obaj kierowcy w niego celowali.
Przychodzi facet do baru, za barem stoi Murzyn. Gość zamawia drinka, płaci stówkę i mówi:
- Reszta dla pana.
- Dziękuję bardzo - odpowiada Murzyn.
- Powiedziałem "dla pana".
Na co umierają górnicy?
- na zawał
A na co umierają marynarze?
- na wylew i na raka
Nodobra a na co umierają cyganie?
- na gruzlice
Zdzisław Nowak ogląda CNN. Występują szefowie światowych mocarstw. Wywiad z Sarkozym:
- Z kim by się pan ożenił, gdyby nie był żonaty z Carlą Bruni?
- Z moją kochanką. Bo to typowo francuskie.
Nowak komentuje:
- Debil.
Wywiad z Obamą:
- Z kim by się pan ożenił, gdyby nie był żonaty z Michelle?
- Z Michelle. Bo to typowo amerykańskie.
Nowak:
- Debil.
Wywiad z Tuskiem:
- Z kim by się pan ożenił, gdyby nie był żonaty z Małgosią?
- Z Polską. Polska to moja jedyna miłość!
Nowak wstaje, podbiega i obejmuje telewizor:
- Prawdziwy Polak, dżentelmen i człowiek honoru! Wyruchał, więc się ożeni!
Młoda rodzina z 5 letnim synem ogląda kupione mieszkanie. Dziecko patrzy na pustą ścianę i mówi:
- A tu półkę jebniemy.
Ojciec trzepnął go mocno w kark i pyta:
- Pojąłeś?
- Pojąłem.
- Co pojąłeś?
- Że tu półka ni chuja nie pasuje.
Poszedł dres do spowiedzi i po wyznaniu wszystkich grzechów toczy się dialog:
- Synu poważnie zgrzeszyłeś...
(dres milczy)
- Synu musisz się poprawić...
(dres milczy)
- Synu powie...
- kurwa jeszcze raz powiedz do mnie synu to cię razem z tym kioskiem na dwór wypierdole
Nie ma czegoś takiego jak przedwczesny wytrysk. Jeżeli nie nadąża to
przecież jej problem.
Jaki odgłos wydaje piła łańcuchowa Ku Klux Klanu?
- Run nigga nigga nigga, run nigga nigga!!!
Każdy kraj ma charakterystyczne dla siebie imiona. Na przykład Iwan
wszystkim kojarzy się z Rosją, Hans z Niemcami a Mohamed z Francją.
Siedzę właśnie w podziemnym bunkrze ze zbrojonego żelbetu grubości 170 cm. Mam ze sobą żywność i wszystkie rzeczy niezbędne do przeżycia
najbliższych 6 m-cy. I żeby było jasne – nie wierzę w żadne przepowiednie
Majów, po prostu zapomniałem o urodzinach żony.
Naprawdę współczułem hipnotyzerowi, którego widziałem zeszłej nocy.
Zahipnotyzował 7 mężczyzn i nagle potknął się o przewód od mikrofonu,
krzycząc "o chuj mi w dupę!". To co się potem stało, będzie nawiedzać
mnie w koszmarach do końca życia.
- Wracasz nawalony dzień w dzień! A co ja? Dzieci?
- Kobieto, miejże rozum, przecież nie będziemy pić wszyscy!
Dlaczego pewien Bóg nie ma jajek na wierzchu? Bo Jehowa.
- Ech, Weronika, ależ miałem romantyczny sen z tobą w roli głównej! -
mówi mąż, budząc się rankiem.
- Tak, miły? Jak to wyglądało?
- Byłaś tylko w pończochach i czerwonych szpilkach. Najpierw wzięłaś mi
do buzi i wiesz, bukakke, te sprawy... Potem położyłem cię na plecy i
dymałem klasycznie. Po czym odwróciłem, ustawiłem na pieska i ruchnąłem cię dwa razy w anala!
- Kuźwa, Maciek, co w tym romantycznego?!
- Aaa... zapomniałem. Świeczki się paliły.
Wraca mąż do domu z delegacji. Zona rzuca się mężowi na szyję. Ten ją odpycha i wali prawym prostym. Żona pada na podłogę, Trzyma się za obolałą twarz i pyta:
- Za co?
Mąż odpowiada:
-Jak bym wiedział za co, to bym cie zabił!!!!
Mąż wchodzi do łózka i szepcze żonie do ucha:
- Nie mam slipek...!
- Jutro ci wypiorę.
Dołączyłem do AA. To skrót od Anonimowi Alkoholicy. Chodzimy do baru i pijemy do utraty przytomności. Nadal nie znam imienia żadnego z tych pajaców.
- Kochanie czy ty coś gotujesz, czy to kot się znowu zesrał?
Jak się nazywa ulubione ćwiczenie dziewcząt?
Fiutnesss
Gdybyśmy mieli wyskakiwać z łóżek to spalibyśmy w tosterach...
- Skąd się wzięli rodowici Krakusi?
- To potomkowie Szkotów, wygnanych z ojczyzny za skąpstwo.
Dlaczego kobiety żyją dłużej?
Bo nie mają żon
Doktorze, czy to normalne, że prawą głowę mam większą od lewej?
Do EMPIKU wpada rozemocjonowany facet:
- Szybko, mojego wacka pokąsały osy, cały rój!
- Panie,to nie apteka, nie mamy żadnej maści, ani...
- Jebać maści! Film do aparatu, szybko!
Zwykłym kamieniem można podbić kobiecie oko, drogocennym - serce.
Lecz starzy i mądrzy ludzie mówią, że lepiej jednak oko.
Wesoło dźwięcząc karabinczykami obok przeleciała grupka alpinistów...
Ostatnio zmieniony przez MinMincer dnia Pon 20:19, 28 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
mk6
Dołączył: 29 Sty 2013
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/15
|
Wysłany: Wto 18:46, 29 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Mocny zestaw! Po objęciu telewizora odjechałem!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MinMincer
Administrator
Dołączył: 24 Sty 2013
Posty: 2420
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15
|
Wysłany: Pią 10:40, 22 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
- Oskarżony, dlaczego udusiliście teściową?
- Bo mnie wnerwiła do białości, Wysoki Sądzie!
- Ale to powód, żeby zabijać człowieka? Też mam teściową, że żal ściska, krowa, ścierwo, bydlaczka, zołza, idiotka, gnida, żmija... krótko mówiąc, rok w zawieszeniu na dwa!
- Kochanie! Jeśli śpisz, prześlij mi swe sny. Jeśli się śmiejesz, prześlij mi swój uśmiech. Jeśli płaczesz, prześlij mi swoje łzy. Kocham cię!
- Kochanie! Sram. Co Ci przysłać?
Policjanci wezwani na miejsce zdarzenia oglądają ciało kobiety w wieku mocno zaawansowanym. Ciało znajduje się w ubikacji - z głową w sedesie przytrzaśniętą deską klozetową. Policjanci postanawiają przepytać gospodarza domu na okoliczność zdarzenia.
- Czy znał pan denatkę?
- Tak, to moja teściowa.
- Mieciu, sprawa jasna, pisz! Przyczyna zgonu: śmiertelne zatrucie domestosem podczas czyszczenia toalety.
Babcia poszła do lekarza, dziadek w międzyczasie - przez pomyłkę - założył jej sztuczną szczękę. Zdziwiony, maca ją językiem:
- ciastko orzechowe... ogórek małosolny... kisiel... śledziki na ostro... truskawki... ćwikła... ptasie mleczko... to wszystko w jeden dzień? Że też ona się nie porzygała po tym... eee, jednak porzygała się...
Co robią Transformersy jak chcą jechać do domu po imprezie?
Składają się na taksówkę.
Czerwony Kapturek kompletnie naga leży pod drzewem i się onanizuje. Przechodzący obok wilk pyta:
- A ty tak się nie boisz tutaj być sama? W tym lesie zdarzają się przerażające rzeczy!
- Rozumiem - odparł Kapturek i zalotnie zamruczała. - Ja właśnie na to czekam!!!
- Rozumiem - odparł wilk. I odgryzł jej nogę...
- Przyjmujesz księdza po kolędzie?
- Oczywiście.
- A ile mu dajesz?
- Dwie minuty, potem spuszczam psy.
Nowe pozdrowienie wśród księży. Zamiast tradycyjnego „Niech będzie pochwalony!": „Niech będzie dupkamarka!"
Żona powiedziała mi dzisiaj, że jestem niedojrzały i muszę dorosnąć.
Zgadnijcie kto nie ma wstępu do domku na drzewie...?
- Gdzie jesteś?
- Już dojeżdżam.
- Stary... ja na twój domowy dzwonię.
Ciągle się mówi ''niemiecka jakość'' i ''chińska tandeta''.
Wielki Mur stoi już prawie dwa tysiące lat. A Mur Berliński? No?
- Wszyscy stać i nie ruszać się!
- To napad?
- Nie, kurwa, fotografia grupowa!
Żona zadzwoniła do mnie wcześniej, mówiąc, że muszę natychmiast przyjechać do szpitala, bo jej matka jest w kiepskim stanie i nie przeżyje nocy. Powiedziałem:
- Dziś jest ważny mecz, mógłbym nie zdążyć do domu na czas.
Odparła:
- Nie obchodzi mnie to, zawsze możesz nagrać kasetę i obejrzeć sobie później.
Powinniście zobaczyć jej minę, kiedy zjawiłem się w szpitalu z kamerą i statywem.
- Co to jest seks a'la CBA?
- Pukanie o szóstej.
Pożar Petrochemii, ogromne płomienie. Strażacy się męczą, ale wysoka temperatura nie pozwala zbliżyć się do ognia. Do pożaru zjechały się nowoczesne wozy bojowe ratownictwa chemicznego z 3 województw, ale z odległości 200 metrów nic nie mogły zdziałać. Nagle zza zakrętu wypada zdezelowany Jelcz straży ochotniczej. Zbliża się do nich i nawet nie zwalania. Wszystkie wozy w popłochu odsuwają się na bok. Jelcz ich mija i zatrzymuje się w pobliżu ognia, nie dalej jak 30 metrów od żaru. Strażacy wyskakują, gaszą ogień, akcja opanowana.
Po wszystkim prezes Petrochemii zwołuje konferencję, na której wręcza strażakom czek na 10 000 zł. Jeden z reporterów pyta się dowódcy na co mają zamiar przeznaczyć nagrodę. Chwila konsternacji i dowódca odpowiada:
- Na naprawę układu hamulcowego w naszym Jelczu.
- Panie doktorze, mam problem...
- Słucham.
- Codziennie chodzę do sklepu i kupuję dwie flaszki wódki. Boję się, że
jestem zakupoholikiem!
Kto wymyślił triatlon?
Cyganie. Na basen pieszo a z powrotem na rowerze.
Słyszałem dziś w tv że policja szuka mordercy cyganów.
Wysłałem im swoje cv i list motywacyjny.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mk6
Dołączył: 29 Sty 2013
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/15
|
Wysłany: Pią 17:18, 22 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Zestaw, który mnie sponiewierał.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MinMincer
Administrator
Dołączył: 24 Sty 2013
Posty: 2420
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15
|
Wysłany: Nie 18:48, 10 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Nienawidzę gdy kobiety rujnują romantyczne chwile psikając mi gazem w twarz.
Raz gonili mnie cyganie. Na szczęście jak wszedłem do urzędu pracy to
odpuścili.
Co powstanie z połączenia szympansa i murzyna?
Głupi szympans.
Żona pyta męża:
- Kochanie, a jakbym była niewidoma, to kochałbyś mnie?
- Tak.
(po chwili przerwy):
- A jakbym była kulawa, to kochałbyś mnie?
- Tak.
(po chwili przerwy):
- A jakbym była niema, to kochałbyś mnie?
- Wtedy to bym kurwa oszalał z miłości!!!
Jak donoszą media, wkrótce zamkniętych zostanie 120 kolejnych pedofilów.
Niestety odzyskają wolność, gdy tylko wybiorą nowego papieża.
Synek pisze wypracowanie. W pewnym momencie zwraca sie do ojca:
- Tatusiu, czy mógłbyś mi podpowiedzieć jakieś zdanie o katastrofie?
- W domu nie ma ani kropli wódki.
Stajenka betlejemska, ciemna noc, do stajenki zbliżają się pastuszkowie i
mędrcy ze wschodu.
Przy wejściu do stajenki siedzi Józef, w trupa pijany i zawodzi.
Mędrcy zaniepokojeni pytają: - Ale co się stało??
- Córeczka...
- Kochanie, czy mógłbyś mnie zdradzić z inną kobietą?
- Mówisz i masz!
- Skąd się biorą dzieci?
- Z przysłowiowej kropli nad "i".
Woda 60% - nowy napój dietetyczny! Woda 60% jest zalecana dla ludzi z nadmiarem wody w organizmie. Łatwa w spożyciu, poprawia apetyt i dobry nastrój. Rozluźnia świadomość. Skład: 60% wody, środek konserwujący (alkohol etylowy) - 40%...
Biskup przyjeżdża do jakieś wiejskiej parafii z wizytacją i widzi ministrantów stojących pod kościołem
- Och jak wspaniale że tyle młodych duszyczek poświecą swój wolny czas dla pana Boga macie tu dzieci po czekoladzie
Chłopcy stoją wyraźnie zdziwieni, jeden z niedowierzaniem pyta
- Jak to, bez ruchania?
- Mamo! Mamo! Jestem księżniczką!
- Nie Jasiu, jesteś popierdolony.
Dyskoteka. Podchodzi chłopak do grupy dziewczyn:
- Cześć ślicznotki!
- Cześć książę. Jak masz na imię?
- Krzysztof
- No to wypierdalaj Krzysztof...
Dzwoni Palikot do Biedronia
- Halo?!
- Gdzie jesteś?
- W Kaliszu... a Ty?
- Na Grodzkiej
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kubik
Dołączył: 29 Sty 2013
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15
|
Wysłany: Pon 15:07, 11 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Maciek, ja kiedyś nie przeżyję kolejnej takiej piguły .
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MinMincer
Administrator
Dołączył: 24 Sty 2013
Posty: 2420
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15
|
Wysłany: Wto 9:29, 12 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Obiecuję, że zdwoję me wysiłki.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gehenna
Dołączył: 10 Lut 2013
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/15
|
Wysłany: Czw 9:52, 21 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Cos sie pewnie powtorzy ale sa tez nowe perelki
Co to jest kod kreskowy?
Zdjęcie grupowe dzieci z etiopii
Jak uratować murzyna od utonięcia?
Zdjąć nogę z jego głowy.
Jak powiesz do Tysona bez rąk?
CZARNUCHU!
Kto pierwszy spadnie z 4 piętra: Murzyn czy Żyd?
Żyd. DLaczego?
Bo Murzyn zatrzyma się między piętrami, żeby napisać "Mother Fucker"
Jak zagłodzić Murzyna na śmierć?
Schować jego zasiłek pod butami roboczymi.
Co ma wspólnego Murzyn z plemnikiem?
Tylko jeden na milion pracuje.
Jak się nazywa murzyn z drewnianą nogą?
Gówno na patyku
-jaka jest róznica pomiędzy murzynem a piłką do kosza?
-piłki do kosza nie wolno kopać
-co ma czarny wspólnego z jabłkiem?
-obie te rzeczy dobrze wyglądają wisząc na drzewie.
-jabłko i murzyn spadają z drzewa , co spadło pierwsze?
-jabłko , lina zatrzymałą murzyna.
-czemu czarni mają takie długie koszulki?
-są dumni z zebranej bawełny.
-jak nazwiesz samolot pełny czarnych lecący do afryki?
-dobry początek
Co robisz, gdy budzisz się w nocy i widzisz latający telewizor?
Krzyczysz "Zostaw mój telewizor czarnuchu".
Co robisz, gdy budzisz się w nocy i widzisz latającą lodówkę?
sp***alasz, bo to musi być naprawdę duży czarnuch.
Leci samolot pasażerski z pasażerami różnych ras i narodowości.
I … nastąpiła awaria. Żeby sie nie rozbic trzeba zmniejszyć tonaż. Po krótkiej acz nerwowej dyskusji postanowiono wyrzucać z samolotu pasażerów według ras w kolejności alfabetycznej.
Stewardessa wyczytuje:
- Afroamerykanie?
Cisza...
- Black people?
Cisza...
- Czarni?
Maleńkie murzyniątko trąca ręką swojego ojca w bok:
- Ojcze, już trzy razy nas wzywali! Dlaczego się nie odzywasz?
- Zapamietaj synu! My jesteśmy od zawsze Murzynami, Murzynami!!! A przed nami sa jeszcze Meksykanie...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
blux
Dołączył: 30 Sty 2013
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/15
|
Wysłany: Czw 10:01, 21 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
kod kreskowy wymiata
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MinMincer
Administrator
Dołączył: 24 Sty 2013
Posty: 2420
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15
|
Wysłany: Sob 17:14, 23 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Z chwilą ostatecznego końca starego forum straciliśmy dość spore archiwum dowcipów. Postaram się jednak odzyskać tyle ile się da, choćby z zapisanych backup-ów bazy danych. Co jakiś czas dorzucę także część mojego archiwum. Z czasem baza znów urośnie.
Oto pierwsza część zaginionych dowcipów:
Przychodzi rycerz do giermka z całą gębą zakrwawioną. Giermek pyta: - Panie! To od miecza? - Nie, od pochwy....
Udal sie malzonek z zona do seksuologa. Kiedy zona po zbadaniu i diagnozie
wyszla z gabinetu, maz udal sie do lekarza, aby dowiedziec sie jakie sa wyniki.
Na co seksuolog odpowiedzial: "Choroba smiertelna, jedyny ratunek to uprawianie duzo seksu,
codziennie, to przedzuzy zycie panskiej malzonki - wszystko w pana rekach.
Maz wychodzi z gabinetu, a zona: "no i co, no i co...???"
A maz: "Jak co? UMRZESZ!!!"
Pacjent budzi sie po operacji i po krótkiej chwili mówi wystraszony do czuwajacej
nad nim siostry:
- Co ze mna zrobiliscie?! Nie czuje nóg gdy ich dotykam.
A siostra:
- Zgadza sie, amputowalismy panu obydwie rece.
Facet siedzi przy tece w barze z mina zdruzgotanego zyciem i "wbija" bledny wzrok w stojacy
przed nim duzy kufel. Nagle wpada "dzielnicowy cwaniaczek" (...aaa niech bedzie dresiarz),
dostrzegl faceta, podszedl z luzacka mina i "cak" wypil mu z kufla na EX !
Gosciu flegmatycznie skierowal wzrok na cwaniaczka i mu mowi:
-Sluchaj ty gnoju zapyzialy! Wlasnie dzisiaj dostalem wypowiedzenie z pracy. W drodze do
domu mialem wypadek samochodowy. Auto totalny zlom. Jak juz wreszcie dotarlem do domu
przylapalem swoja zone z moim najlepszym kumplem w lozku. Nie dosyc tego, zaraz potem
wpada do domu moja 16-letnia corka z histerycznym placzem, ze jest w ciazy i nie wie z kim!
I jeszcze teraz przyjdzie taki glupi huj jak ty i tak po prostu wypije moja trucizne...
Aula. Wyklady prowadzi juz starszy wiekiem profesor. W pewnym momencie zwraca sie do
studentów:
- Za moich czasów nieobecnosc na zajeciach usprawiedliwiona byla w dwóch przypadkach:
po pierwsze - kiedy umarl ktos bliski z rodziny, po drugie - choroba udokumentowana
zwolnieniem lekarskim.
Z konca sali dobiega komentarz:
- Panie profesorze, a jezeli ktos jest skrajnie wyczerpany seksem?
Cala sala wybucha smiechem, a profesor po krótkim zastanowieniu odpowiada:
- W twoim wypadku - mozesz po prostu pisac druga reka.
Jedzie dwóch pedalów samochodem, nagle buch - wpada na nich z tylu samochód. Kierowca
wychodzi, przeprasza bardzo i gesto sie tlumaczy, ze nie zauwazyl. Jeden pedal mówi do
drugiego:
- Gieniu, dzwon na policje!.
Facet krzyczy:
- Panowie, poczekajcie. Poszukal w kieszeniach, wygrzebal 50zl, daje im, ale dalej jeden
mówi do drugiego:
- Gieniu, dzwon na policje!.
No to znowu facet grzebie w kieszeniach, znalazl w sumie 200zl ale dalej slyszy:
- Gieniu, dzwon na policjn!.
Facet zdesperowany znalazl jeszcze w swoim samochodzie w sumie 300zl, ale caly czas:
- Gieniu, dzwon na policje!.
Facet sie wkurzyl, schowal pieniadze i krzyczy:
- Dobra, a ch... wam w dup?!
A pedal:
- Gieniu, czekaj, pan chce sie dogadac!
Pewien student umarl i poszedl do piekla. Diabel przywital go i spytal jakie pieklo wybiera:
normalne czy studenckie? Ten wybral normalne. Gdy sie tam znalazl okazalo sie, ze trwaja
tam imprezy do rana, sa panienki i leje sia alkohol, ale rano przybywa diabel i wbija
kazdemu gwózdz w tylek i tak codziennie. Wobec tego student zdecydowal sie wkrótce na
przeniesienie do piekla studenckiego. Tam rowniez imprezy itd., ale rano nie pojawia sie
juz diabel. Tak mija kilka miesiecy, az pewnego dnia przychodzi diabel z koszem gwozdzi.
Student zaskoczony pyta:
- Co jest?!
- Sesja student, sesja!
Jedzie baba autobusem i głośno puściła gaz.. zawstydzona odwraca się i do kobiet z tyłu:
- A która to?
A kobiety do niej:
- A co pani ma dwie dupy?
Jak powstaje pomnik?
1.Maly model
2.Odlew
3.Obrobka dlutem
4.Gladzenie
5.Odsloniecie
6.Przemowienie
7.Kolacja.
A jak powstaje czlowiek?
ODWROTNIE!
90-letnia para wpadła do knajpy do której wpadali jak byli młodzi. Rozmawiają:
- A pamietasz kochanie jak wpadalismy tu na piwo ? - pyta sie on.
- Pamietam.
- No to po piwku, jak za starych czasów ???
- Po piwku !
- A pamietasz mała, jak chodzilismy potem pod parkan i brałem Cię od tyłu??
- Pamietam ! - mowi babcia
Obok nich siedział koleś i słuchał. W szokubył, ale słuchał.
- To idziemy pod parkan mała?
- Chodź !
Wyszli. Babcia sie oparła o parkan, a dziadek zaczął... Koleś patrzy a dziadek
przyjął zajebiste tempo. Aż niemozliwe... Podbiega do nich i mówi:
- Dziadku, jak ty to robisz?? Co za kondycja?? Zupełnie jakbys miał o te 60 lat mniej.
Tak samo działałes te 60 lat temu??
- No tak, chłopaczku, ale 60 lat temu ten płot nie był pod napięciem !!!
Przycho dzi koles do burdelu i mowi do szefowej:
- Musze cos dzis przeleciec, ale jest problem, bo mam tylko 20 zł. Bedzie cos za to???
Szefowa:
- Zglupiales, za 20 zl to nic tu nie zdzialasz!
- Ale ja potrzebuje, jestem zdesperowany
- Spadaj koles, jak by ci ktoras dala za 20 zl, to cale miasto by sie zlatywalo
- Ale prosze, chociaz cos malego, jakas laseczka czy cos
- Dobra sluchaj, za 20 zl, dam ci wylizac dupę.
- No dobre i to
I tak lize lize, ale po pewniej chwili przestaje i mowi do szefowej:
- Ty sluchaj, ty masz owsiki!
- A co to bys chcial za 20 zl?? Krewetki???
Na statku stary bosman zaciaga sie fajka. Podchodzi do niego marynarz:
- Panie bosmanie, uzywamy tego samego tytoniu, a jednak aromat z panskiej fajki jest
o niebo lepszy od mojego. Niech Pan zdradzi, jak pan to robi?
Bosman na to:
- Ha, chlopcze, mam na to pewien stary sposób: do tytoniu dodaje zawsze pare wlosów
lonowych mlodej dziewczyny...
Zawineli do portu, po powrocie na poklad marynarz podchodzi do bosmana, wrecza mu fajke
mówiac:
- No, niech pan teraz spróbuje, zrobilem jak pan radzil!
Bosman wciaga dym, rozsmakowuje sie nim przez chwile i wypuszcza majestatycznie przez nos:
- Za blisko dupy rwiesz...
George Bush dzwoni do Gerharda Schrödera
- Gerhard, musisz mi pomoc! Najwieksza fabryka prezerwatyw w USA spalila sie zeszlej nocy!
Potrzebujemy predko 1.000.000 Kondomow, Moglbys nam pomoc?
- Sicher! - odpowiedzial Schröder - Kein Problem...
- Te Kondomy musza byc w amerykanskich barwach czerwono-niebiosko-bialych. Poza tym musza
byc conajmniej 30 cm dlugie i miec conajmniej 6 cm średnicy! - powiedzial Bush.
- Jezeli to juz wszystko.... Zajme sie tym! - odpowiedział Schröder.
Zaraz po tym Schröder zadzwonil do szefa najwiekszej niemieckiej Fabryki Prezerwatyw
- Musimy pomoc amerykancom, potrzebuja predko 1.000.000 kondomow! Czy to jest do zrobienia?
- Natürlich! - odpowiada fabrykant Kondomow - Sa jakies specjalne zyczenia?
- Tak. Kondomy musza byc w amerykanskich barwach czerwono-niebiosko-bialych, pozy tym
conajmniej 30 cm dlugie i o srednicy min. 6cm.
- Alles klar. Cos jeszcze?
- Ja - odpowiada Schröder - Niech mi pan zrobi przysluge i wysle te kondomy z napisem:
MADE IN GERMANY Size: SMALL
Facet budzi ok 13.00. sie na potwornym kacu. Patrzy, na stole cztery schłodzone
butelki piwa i list następujacej tresci:
- Kochanie, wypoczywaj, jakbys czegos potrzebował to zadzwon, zwolnię się z pracy i
przyjadę. Twoja kochajaca żona.
On na to pyta syna co sie stało, czy wrocił wczoraj z kwiatami, pierscionkiem lub
czyms w tym rodzaju, nic bowiem nie pamięta.
Syn na to:
-Cos ty, przyszedłes o piatej nad ranem kompletnie pijany awanturowałes się,
a gdy matka sciagała ci spodnie powiedziałes:
- Spierdalaj ty stara kurwo, ja jestem żonaty.
Wraca maz z polowania, a tu zona z kochankiem w lózku.
- Wylaz z lózka! - krzyczy maz do kochanka.
Kochanek wyskakuje i zaslania dlonmi swoje klejnoty. Maz ze spokojem celuje
w nie z dwururki.
Kochanek krzyczy:
- Nie wyglupiaj sie, daj szanse!!!
Na to maz do kochanka:
- No dobra, rozbujaj!
Maz do zony:
- Jutro kupie kilka kondonow o roznych smakach, a ty po ciemku zgadniesz jaki to smak.
- Ok - odpowiada zona.
Na drugi dzien, gdy sie sciemnilo zona probuje i mowi:
- Serowo - cebulowe ?
- Glupia !!! Jeszcze nie zalozylem
Gość luksusowego hotelu składa u kelnera zamówienie:
- Proszę dwa gotowane jajka. Jedno tak miękkie, ze zarówno żółtko i białko ma być w
stanie płynnym, a drugie takie twarde, żebym miał kłopoty z jego pogryzieniem.
Proszę również dwa plasterki boczku, zimne, ale z jednej strony zwęglone, oraz spalonego,
kruszącego się w dłoniach tosta. Masełko niech będzie tak zmrożone, żebym za nic w świecie
nie mógł go rozsmarować. Proszę także o bardzo słabiutką kawę, o temperaturze pokojowej.
- To bardzo skomplikowane zamówienie, prosze pana. Nie wiem, czy nasi kucharze potrafią?
- Wczoraj kurwa potrafili!
Z pamietnika informatyka:
Wracam do domu patrze zona lezy naga w lozku z obcym facetem. A oczy u nich jakies takie
chytre. Rzucam sie do komputera sprawdzam faktycznie: zmienili haslo!!!
Facet podchodzi do dziewczyny siedzącej przy stoliku w knajpie.
-Masz ochotę na chwilę magii ze mną?
Ona zaciekawiona:
- Magii?
- Tak, idziemy do mnie, wsiadasz na mnie, pieprzymy się, a potem znikasz
Wpada facet do domu i wola rozradowany do zony:
- Kochanie, patrz mam szostke w totku !!!
- Niemozliwe, pokaz.
- No, patrz. Bedzie z kilka miliardow. Pakuj sie!
- Juz. Jedziemy gdzies?
- Nie. Spierdalaj!!!
Pieści chłopak dziewczynę. On:
- Kochanie, czy ty masz piersi ?
Ona:
- Głupie pytanie, oczywiście ze mam !!!
On:
- To czemu nie nosisz ???!!!!!!!
Niewidomy lezy na plazy. Wyciąga gumową lalką i zaczyna ja nadmuchiwac. Ludzie sie gapia,
jakas pani odważyla sie, podeszla i niesmialo zwraca mu uwage:
- Wie Pan tu się dzieci bawią, a Pan lalke z sex-shopu dmucha...
- O KURWA! Cala zime walilem ponton!
Jestem biednym czlowiekiem. Od 20 lat ciezko pracuje w fabryce za minimalne krajowe
wynagrodzenie. Wszyscy mnie ignoruja, szef nie docenia, zona zdradza, dzieci nie szanuja.
Juz nie pamietam kiedy bylem usmiechniety Wracalem sobie pewnego razu z pracy przez las i
spotkalem na drodze zabe.Popatrzyla na mnie i powiedziala: "Czy chcesz abym zmienila twoj
los?" Nawet sie nie zastanowilem i powiedzialem, ze chce. Nie wierzylem w jej slowa bo co
moglo zmienic zycie takiego nieudacznika? Wrocilem do domu i pelen zdziwienia zobaczylem
uczesana zone, ktora przyniosla mi pantofle i zaprosila do stolu na dwudaniowy obiad.
Dzieci ucalowaly mnie w drzwiach i przyniosly dzisiejsza gazete. Nazajutrz poszedlem do
pracy. Nie zdazylem dojsc do swojego stanowiska, gdy spotkal mnie szef i zaprosil do
swojego gabinetu. Na misjscu sekretarka zrobila nam kawe i dala pączka. Szef powiedzial,
ze pracuje w jego fabryce od tylu lat, nigdy nie chorowalem i nie upominalem sie o podwyzke.
Zaproponowal mi awans. Dostalem asystentke, biuro, samochod i telefon
sluzbowy oraz ogromna podwyzke. Wracajac z pracy postanowilem isc przez las i podziekowac
zabie za to co mi zrobila. Stala w tym samym miejscu co wczesniej. Zapytalem jak moge jej
podziekowac, jak sie odwdzieczyc. Zaba odpowiedziala: "Zrobilam to bo cie lubie, nie musisz
mi nic dawac" Mimo to nalegalem, czulem sie zobowiazany. Zaba odrzekla: "No skoro tak bardzo
chcesz to w ramach rewanzu mozesz mnie przeleciec" W tym momencie mnie zatkalo. Powiedzialem,
ze to nie jest mozliwe, ze jest malutka brzydka, poza tym ze to mogloby ja usmiercic.
Zaba odpowiedziala: "Jak chcesz to moge zamienic sie w dziewczyne, tylko ze ta
dziewczyna bedzie miala 13 lat" Hmmm, pomyslalem, ze jesli tak bardzo chce to juz lepiej
bzyknac trzynastolatke niz żabę....No i taka jest prawda wysoki sądzie, a ta gówniara tutaj
jakies bzdury wygaduje !!!!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
blux
Dołączył: 30 Sty 2013
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/15
|
Wysłany: Sob 19:21, 23 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Łzy ze śmiechu i tak poszły
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MinMincer
Administrator
Dołączył: 24 Sty 2013
Posty: 2420
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15
|
Wysłany: Pon 9:56, 25 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Druga część zagubionych dowcipów:
Rozmawia dwóch dresów :
- Ty, znasz Beethovena, Mozarta i Bacha ???
- Nie, a Ty ich znasz ??
- Też nie, ale zajebiste melodyjki do komórek układają !
Pilot woła stewrdesse i mówi:
- Silniki nie działają! Rozbijemy się! Nie mamy szans! Idź pogadaj z pasażerami o tym. Zrobisz to najlepiej, przecież kończyłaś psychologię.
Stewardessa zgodziła się. Wyszła do pasażerów i mówi:
- Drodzy pasażerowie. Proszę wyjąć paszporty i trzymać je w prawej ręce. A teraz pomachać
nimi. Teraz proszę przełożyć do lewej ręki i pomachać nimi. Dobrze, proszę państwa. A teraz proszę je sobie wsadzić w dupę dla łatwiejszej identyfikacji zwłok!
Idzie Czerwony Kapturek przez las, az tu nagle wyskakuje wilk i wola:
- Stoj, glupia cipo!
Na to Kapturek:
- Alez czemu ty mnie tak brzydko przezywasz? Ja jestem grzecznym Czerwonym
Kapturkiem i ide do babci zaniesc jej koszyczek z jedzeniem.
- A gdzie masz koszyczek?
- ? O, ja glupia cipa! Zapomnialam koszyczka
Idzie Czerwony Kapturek przez las do babci i mysli:
- Oj, zeby tylko nie spotkac wilka, bo, jak mowila babcia, pewnie mnie
zgwalci...
Nagle z krzakow wyskakuje wilk. Czerwony Kapturek przerazony tym, co się
zaraz stanie, powoli sciaga majtki.
Wilk na to:
- A ty co? Srac tu przyszlas Dawaj koszyczek
Idzie sobie Czerwony Kapturek przez las, az tu zza krzakow wyskakuje
Wilk.
- Czesc Wilku! - krzyczy Czerwony Kapturek.
- Co jest, nie boisz sie? - pyta zdziwiony Wilk.
- A czego mam sie bac: pieniedzy nie mam, a pieprzyc się lubie...
Wilk spotkal w lesie Czerwonego Kapturka.
- Zjem cie - mowi.
- Wilku, zanim mnie zjesz, pokochaj mnie troche - prosi Czerwony Kapturek.
Tak tez sie stalo. Potem Wilk zabiera sie do zjedzenia Czerwonego
Kapturka...
- Wilku, bylo tak dobrze! Pokochaj mnie jeszcze raz!
Wilk ponownie spelnia jej prosbe, potem jeszcze raz i jeszcze. Na drugi
dzien nad grobem wilka niedzwiedz wyglasza mowe pozegnalna:
- Odszedl nasz drogi brat... A niech mi tu ktos jeszcze wpusci te kurwe do
lasu !
Ksiądz usiadł w busie obok jakiegoś brudnego pijaka, a ten czyta gazete.
Nagle tak choćby skąd inąd pyta się księdza
- Co to jest artretyzm?
Na to ksiądz mówi:
- Jak ktoś pije dużo wódki, pali paierosy i nie myje się to potem choruje na artretyzm.
Menel obrócił sie i dalej nic nie mówią. Księdza ruszyło sumienie i sie pyta:
- To od kiedy synu masz ten artretyzm?
A on mówi:
- Ja nie, w gazecie piszą że papież ma.
Na egzaminie student usiadl sobie w ostatniej lawce i spokojnie pisze. Nagle zza plecow
slyszy :
- Psst! Masz pierwsze?
- Mam
- To podaj. P
Przepisal zadanie i podal... po kilku minutach slyszy:
- A drugie masz?
- Mam
- To daj.D
Drugie tez podal do tylu. Po kilku minutach znowu slyszy:
- A trzecie?
- Tez
- To daj.
Po dluzszej przerwie slyszy:
- Pssst! Zdal pan, prosze indeks
Niewidomy myje tarke do warzyw:
- Ja pierdolę, jak żyje, takich bzdur nie czytalem!
Małżeństwo z dwudziestoletnim stażem: żona krząta się w kuchni, mąż coś naprawia.
W pewnej chwili mąż woła:
- Stara! Chodź na chwilę.
- Co?
- Potrzymaj ten drucik.
Żona posłusznie chwyta kabelek, po czym pyta:
- I co?
- Nic, widocznie faza jest w tym drugim...
Podchodzi pedofil do malej dziewczynki...
- Dziewczynko, czy jak dam Ci cukierka to dasz się pogłaskać po rączce?
Dziewczynka na to: a pewnie, dam.
- A jak Ci dam jeszcze jednego cukierka to dasz się pogłaskać po buźce
- No, dam.
- A jak ci dam cala torebkę cukierków to dasz się pogłaskać po pupci?
- No tak, dam.
Następnego dnia dziewczynka siedzi z koleżankami w piaskownicy.
Robią babki, rozmawiają, dziewczynka opowiada koleżankom:
- Słuchajcie, poznałam faceta, fajny, taki starszy trochę,
tylko kurwa cukrzycy dostanę zanim mnie przeleci.
Przychodzi nowa babka od geografii na lekcje do 1a i mowi:
- Dzisiaj porozmawiamy o tym co to jest globus.
A dzieci na to:
- Spierdalaj ty stara dziwko.
Babka sie rozplakala i poszla do dyrektora. Dyrektor:
- Spokojnie, ja to załatwię.
Przychodzi dyrektor.
- Czesc skurwysyny.
- Czolem lysy chuju.
- Dzisiaj porozmawiamy o tym jak zaklada sie prezerwatywe na globus.
- A co to jest globus?
- Od tego wlasnie zaczniemy
Nauczycielka pyta dzieci:
- Jaki jest największy przedmiot, który można wziąść do buzi?
Dzieci mówią: gruszka, banan, pączek... Gdy przyszła kolej na Jasia, ten mówi:
- Lampa!
- Jak to, Jasiu? Chyba coś ci się pomyliło?
- Nie, proszę pani. Jak wieczorem mama idzie spać, to mówi do
taty: Zgaś lampę, to wezmę do buzi.
Kowalski poszedł z żoną na imprezę, tam okazało się że jest to seks grupowy.
Zgasło światło .... mija 10 ... 15 ... 20 minut. W końcu Kowalski zapala
światło i mówi:
- Stop, kurwa, stop. Trzeba ustalić jakieś zasady, trzeci raz pod rząd
robię loda ....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kubik
Dołączył: 29 Sty 2013
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15
|
Wysłany: Pon 11:08, 25 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
MinMincer napisał: |
Druga część zagubionych dowcipów:
Kowalski poszedł z żoną na imprezę, tam okazało się że jest to seks grupowy.
Zgasło światło .... mija 10 ... 15 ... 20 minut. W końcu Kowalski zapala
światło i mówi:
- Stop, kurwa, stop. Trzeba ustalić jakieś zasady, trzeci raz pod rząd
robię loda .... |
Hehe, to jak akcja z jakiejś starej amerykańskiej komedii typu "Akademia policyjna" i tamtejsza Błękitna Ostryga .
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MinMincer
Administrator
Dołączył: 24 Sty 2013
Posty: 2420
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15
|
Wysłany: Śro 10:07, 27 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Trzecia część zagubionych dowcipów:
Dziadek się pyta wnuczka..
- Synku powiedz mi jak się nazywa ten Niemiec co mi wszystkie rzeczy chowa?
- Alzcheimer, dziadku!
Rozmowa dwóch kolegów:
- Słyszałem, że są w sprzedaży takie szkła, przez które wszystko wydaje się piękniejsze, nawet własna żona...
- Znam je już od lat. Są dobre, tylko stale trzeba je napełniać...
Maz mówi do żony:
- Kochanie, wymyśliłem nową pozycję!
- Jaką - pyta żona
- Plecami do pleców.
- Przecież w ten sposób niczego nie zrobimy!?
- Ależ zrobimy, zaprosiłem sąsiadów!
Chłopak dolewa dziewczynie wino.
Ona:
- Proszę, nie nalewaj więcej, coś się dzieje z moimi nogami...
On:
- A co, chwieją się?
Ona:
- Nie, rozchylają...
Przychodzi facet z babką do knajpy i zostawiają w szatni ubrania. Szatniarz odbierając rzeczy pyta:
- Na jeden numerek?
- Nie... Na kawę.
Koleś został oskarzony o defraudacje 17 milonów dolarów.
Rozmawia ze swoim adowkatem:
- Ma pan 2 mozliwości: 1.Oddac pieniądz, dostanie pan 3 lata. 2.Nie odda pan kasy, dostanie pan 5, ale za dobre sprawowanie wyjdzie pan po 4.
- Ale ja nie moge siedzieć w więzieniu. Ja tam nie przezyję, buuuu
- Spokojnie, jestem adowkatem od wielu lat, powiem panu jak ma pan sie zachowac aby przetrzymać.
Koles sie zgodzil.
Trafił do wiezienia i zaczymna zgodnbie ze wskazówkami. Wchodzi do celi i mowi:
- Wypierdalac chuje, od dzis ja tu rzadze !!!!
- Won !!
Usuneli sie. Podchodzi do jednego ze współwiężniów i mówi:
- Spierdalaj, ja tu spię.
Podbija do innego
- Albo nie, tu leżę, wypierdalaj.
Podbił do kurdupla w rogu.
- Spierdalaj, ja tu leżę od dziś
- Ale ja... - mówi kurdupel
- Nie ma ale, WON !!
- Ale....
- Mowię, ni ema ale, spierdalaj !!
- Ale .... ja tu jestejm cwelem.
- OD DZIS JA TU JESTEM CWELEM !!!!!!!!!!!!!!!!
Na ławce w parku siedzi staruszek i strasznie płacze. Podchodzi do niego przechodzień i zapytuje:
- Dlaczego płaczesz?
- Synu mam 88 lat, dwa tygodnie temu ożeniłem się z najseksowniejszą laską w okolicy, ma 22 lata, 90/60/90, super gotuje, kochamy się kiedy chcę, wieczorem mi czyta...
- No to o co chodzi?
- Nie pamiętam gdzie mieszkam!
Leci rosyjski batalion do Czeczenii, dowodzacy general mowi:- Panowie za kazda przyniesiona glowe czeczenska place pol litra wodki. Samolot wyladowal, drzwi ledwie się otworzyly, zolnierze jeden przez drugiego szybko wybiegli, po czym po kilku minutach kazdy przybiega z kilkoma glowami w rekach, pod pachami, gdziekolwiek. Widzac to general przerazony krzyczy: - K...wa coscie narobili, przeczez to tylko miedzyladowanie w Kijowie.
Slon pyta sie wielblada:
- Dlaczego twoje piersi znajduja sie na grzbiecie?
- Hmmm - odpowiada wielblad. Dziwne pytanie od kogos komu penis zwisa z twarzy.
Dwa krasnale poszły do baru, wyrwały dwie panny i zabrały je do hotelu, do osobnych pokoi. Jeden z krasnali nie uzyskał satysfakcji, a czuł się o tyle fatalnie, że przez całą noc słyszał zza ściany:
- Raz, dwa, trzy, oooooh...
Rano drugi pyta go:
- Jak było?
- Byłem taki zakłopotany, że w ogóle nie miałem erekcji - odpowiada pierwszy.
- I ty byłeś zakłopotany? Ja przez całą noc nie mogłem wskoczyć na łóżko...
Jasiu sie umowil z laska na randke. Poszli do Jasia do domu winko kolacja te sprawy. Po kolacji cisza nastala. Laska tak czeka czeka i mysli - Kurcze no kiedy Jasiu sie do rzeczy zabierze?
A Jasiu nic. No to panna sie wkurzyla i wstaje od stolu i chce wychodzic. Ale jak wstala to Jasiu zauwazyl jej pepek i mowi tak:
- Co to jest?
Ona mowi:
- No pepek.
Jasiu na to:
- A mogę powachac?
Panna sie zgodzila. Jasiu powachal i mowi:
- Ale fajnie pachnie.
No to laska osmielona widzi ze nareszcie sie cos dzieje zdjela bluzke. Jasiu tak patrzy i sie pyta:
- Co to jest?
Laska na to:
- No jasiu to sa cycuszki.
Jasiu sie pyta:
- A moge powachac?
Laska sie zgodzila. Jasiu powachal i mowi:
- Ale super pachna.
No to laska dalej osmielona zdejmuje majteczki. Jasiu sie pyta
- A co to jest?
Laska na to:
- No jasiu to jest myszka.
Jasiu sie pyta:
- A moge powachac?
Laska mu pozwolila. A jasiu na to:
- A kiedy myszka zdechla?
W tartaku byl pewien spec od drewna, który potrafil bezblednie rozpoznac rodzaj scietego drzewa. Wlasicielka sasiedniego tartaku postanowila go sprawdzic. Przychodzi i mowi:
- Moze pan sie uda do mojego tartaku jak rozpozna pan 4 drzewa sciete to ja sie wynosze i nie bedzie mial pan konkurencji, a jak pan nie rozpozna to pan sie wynosi.
Koles sie zgodzil. Poszli do tartaku tej kobiety. Kobieta pokazuje mu pierwsze drzewo. Koles mowi:
- Jesion 1976 sciety wiosna.
Babka taka zdziwiona no ale dobra. Podchodza do nastepnego pnia. Koles mowi:
- Dab 1999 sciety jesenia.
Babka juz wkurwiona. Podchodza do trzeciego pnia. Koles mowi:
- Sosna 1997 scieta zima.
Kobieta juz wkurwiona na maksa mowi:
- Prosze poczekac.
Wyszla na zaplecze, wziela kolek wlozyla go sobie do cipki posmyrala, posmyrala, wyciagnela i przynosi kolesiowi. A koles mowi:
- Deska z kutra rybackiego zatopionego w 1996 zima.
W pierwszej klasie pani wita nowych uczniów i widzi, że trzech jest identycznych. Pyta:
- Czy wy jesteście trojaczkami?
- Tak - odpowiadają dzieci.
- A jak się nazywacie?
- Krzysio - mówi piskliwym głosem pierwsze dziecko.
- Zdzisio - mówi piskliwym głosem drugie dziecko.
- Władysław - mówi grubym basem trzecie dziecko.
Pani pyta:
- A dlaczego wy dwaj macie takie cienkie głosy, a ty taki gruby?
- Bo mama miała tylko dwa cycki i ja musiałem pić piwo
Pewne malzenstwo jechalo samochodem z Krakowa do Gdanska. Po kilku godzinach jazdy obydwoje byli zmeczeni i razem zdecydowali zatrzymac sie w jakims hotelu na kilkugodzinny odpoczynek, a wlasciwie na sen. Po kilku godzinach postanawiaja dalej jechac i prosza o rachunek za wynajem pokoju. Ku ich zdziwieniu rachunek opiewa na zawrotna sume 1500 zl. Recepcjonista twierdzi, ze to jest standardowa stawka za wynajem. Malzenstwo chce rozmawiac z dyrektorem hotelu. Dyrektor spokojnie wysluchuje zazalen i stwierdza, ze hotel jest wyposazony w kilka basenow, wielka sale konferencyjna, saune i solarium, wszystko to bylo dla nich dostepne w ramach pobytu.
- Ale my z tego nie skorzystalismy!
- Ale mogliscie panstwo i za to prosze zaplacic.
Facet w koncu poddaje sie i postanawia zaplacic. Wyciaga z portfela 500 zl i wrecza dyrektorowi.
- Przepraszam, ale tu jest tylko 500 zl.
- Zgadza sie. Obciazylem pana 1000 zl za przespanie sie zmoja zona.
- Ale ja nie spalem z pana zona!
- Coz, byla tu, mogl pan...
Koles wyjechal na delegację. Po jakims czaasie miał wrócić, więc wysłał telegram do żony, że przyjeżdża. Miała wyjśc na lotnisko po niego. Przyleciał, chodzi po tej hali, ale żony nie ma.
- A to kurwa!
Ale zaraz sobie myśli:
- A może nie kurwa, może czeka na mnie w domu.
Wchodzi do domu, a żony nie ma.
- A to kurwa!
Ale zaraz myśli:
- A może nie kurwa, może czeka w kuchni z obiadem.
Idzie do kuchni, a tam żony nie ma.
- A to kurwa!
Ale znowu myśli:
- A może nie kurwa, może czeka w sypialni...
Idzie do sypialni, a tam jego żona lezy w łóżku z jego przyjacielem.
- A to kurwa !!! Hmmm, a może nie kurwa, może nie dostała telegramu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MinMincer
Administrator
Dołączył: 24 Sty 2013
Posty: 2420
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15
|
Wysłany: Pią 17:40, 29 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Czwarta część zagubionych dowcipów:
Zajączek mial ochotę na lisicę. Wpadł kiedys do niej i mówi:
- Ty, lisica, chciałbym Cię przerżnąc, bo Ty niezła dupa jesteś.
- Spierdalaj kurduplu.
Wyjmuje 100$ i mówi:
- A za 100$ ??
- No, to moge zrobić loda.
Zgodził się. Lisica robotę wykonała, ale zajączek mówi:
- Ale ja jednak chciałbym Cie puknąć - i wyjmuje kolejne 100$.
- Spierdalaj kurduplu.
- Lisica, taka okazja może sie nie powtórzyć!!
W końcu zgodziła się. Po numerku zajączek poszedł do domu. Z pracy wraca lis i pyta sie zony:
- Był tu zajączek i oddał 200$ ????
Z kina wychodza dwie staruszki. Podbija do nich redaktor gazety i pyta sie na jakim filmie były.
- Hmmmm, no, ten teges, taka roślina... Kombinuje nad tytułem...
- Taki zielony.... A na górze ma takie kolorowe....
- Kwiat!!! - podpowiada redaktor
- No, i taki, no.... Taki, no z kolcami...
- RÓŻA!?!? - pyta się redaktor
- Oooo! Róża, na jakim filmie byłyśmy?????
Córka blondnka opowiada matce o swoich szkolnych sukcesach:
- Mamo! Dziś w szkole uczyłam się liczyć, inne dziewczynki potrafiły
tylko do 5 a ja, posłuchaj.... 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10! Czyż to nie świetnie?
- Tak skarbie, to wspaniale.
- Czy to dlatego, że jestem blondynką?
- Oczywiście kochanie, dlatego, że jesteś blondynką.
Następnego dnia po powrocie ze szkoły, blond dziewczę znów biegnie do mamy:
- Mamo, mamo! Dziś uczyłam się abecadła! Inne dziewczynki potrafiły do D albo E a ja, posłuchaj..... A, B, C, D, E, F, G,H, I, J, K, L ! Super prawda!?
- Doskonale kochanie!
- Czy to dlatego, że jestem blondynką?
- Oczywiście kochanie, dlatego, że jesteś blondynką.
Następnego dnia blond dziewczyna przychodzi ze szkoły zapłakana:
- Mamo, mamo dziś byłyśmy ze szkołą na pływalni, żadna z dziewczynek nie miała piersi a spójrz na mnie!
I pokazuje swój biust, na oko duża czwórka.....
- Czy to dlatego, że jestem blondynką?
- Nie kochanie, dlatego, że masz 23 latka.
Mąż zabrał żonę na pierwszą w jej życiu partię golfa. Oczywiście pierwsze uderzenie żony w piłeczkę i...... okno stojącego obok pola golfowego domku zostaje rozbite. Mąż trochę się zdenerwował:
- Mówiłem żebyś uważała a teraz trzeba będzie tam iść przepraszać i może nawet zapłacić.
Tak więc golfiści idą do domku i pukają w jego drzwi. Momentalnie dochodzi ze środka miły głos mężczyzny
- Proszę wejść.
Po wejściu zauważają w domku: zbite kawałki szyby, rozbitą starą wazę i siedziącego na kanapie kolesia. Koleś pyta:
- Czy to wy zbiliście szybę?
- Tak.... przepraszamy za to bardzo - odpowiadają golfiści.
- Hmm właściwie to nie ma za co. Jestem dżinem, który był uwięziony w tej wazie kilkaset lat. Teraz powinienem spełnić 3 życzenia. Nie obrazicie się jak spełnie Wam po jednym sam zostawiając sobie jedno na koniec?
- Nie, tak jest świetnie - odpowiada mąż
- Ja bym chciał dostawać milion dolarów co roku.
- Nie ma problemu - mówi dzin. Do tego gwarantuję że będziesz bardzo długo żył.
- A ty młoda kobieto czego chcesz?
- Chciałabym mieć ogromny dom w każdym państwie, każdy z najlepszymi na świecie służącymu.
- Mówisz i masz - odpowiada dżin. Do tego obiecuje ci że do żadnego z nich nikt się nigdy nie włamie.
- A jakie jest twoje życzenie dżinie? - pyta małżeństwo.
- Ponieważ tak długo byłem uwięziony nie marzę o niczym innym jak o seksie z tobą - zwraca się do kobiety dżin.
- I co ty na to kochanie? - pyta mąż. Mamy tyle kasy i domy... może się zgódź.
Tak więc żona kolesia z dżinem idzie na pięterko.... Całe popołudnie kochają się. Dżin jest wręcz nienasycony. Po 4 godzinnach nieustannego seksu dżin złazi z kobiety, patrzy jej prosto w oczy i pyta:
- Ile masz lat ty i twój mąż?
- Oboje mamy po 35.
- Pierdolisz? 35 lat i wierzycie w dżiny???
Trzy kurwy przyszły do zoo, patrzą: Słoń! Jedna mówi:
- Och, idę do niego.
Za chwile wraca, zadowolona niezmiernie... Druga na to:
- Ja też ide.
Za chwile wychodzi rozpromieniona, uszczęśliwiona. Wtedy trzecia:
- No to ja teraz!
Wychodzi po chwili zmordowana, ledwo powłóczy nogami.. Koleżanki pytają:
- Co się stało?
- Cholera, nie stanął mu i zrobił mi palcówkę.
Chodzi sprzedawca po plaży i krzyczy:
- Biustonosze dziewiętnastki, dwudziestki sprzedaję, biustonosze sprzedaję...
- A piętnastki pan masz?!
- Eee, pani! Na pryszcze to jest oxycort!...
Wali się Jasiu z Małgosią. Małgosia mówi:
- Jasiu ale ty to bajer robisz, lepiej od tatusia.
- Wiem, mama mi mówiła...
W pewnej rodzince był taki zwyczaj, ze rodzice co dwa, trzy dni wyjeżdżali do znajomych na noc, więc jedyny syn miał całą chatę wolną przez cały wieczór i noc. Wiec skwapliwie z tego korzystał sprowadzając sobie swoją dziewczynę i razem "figlowali" korzystając z nieobecności starszych. Aż pewnego pięknego dnia znajomych nie było w domu i rodzice z kwitkiem wrócili z powrotem i przyłapali młodych (jak ktoś to ładnie ujął) "in figlanti". Chłopak przyłapany na "gorącym" uczynku pomyślał sobie:
- O, cholera, mam za niedługo maturę, miałem dostać samochód, uważali mnie za takiego porządnego, a tu co? A trudno.
Dziewczyna sobie mysli:
- Aj, miało byc fajnie, miał mnie przedstawić rodzicom, miało być milo, kolacja itp., a tu mnie jak ostatnia kurwę poznali.
Ojciec sobie myśli:
- Moja krew! Dobrze synku, dobrze, całkiem niezła dupa!
A serce matki:
- Jak ta kurwa nogi trzyma! Przecież mu niewygodnie!
Jas i Małgosia spotykali się w pralni w niecnych celach. Dzwoni Jas:
- Małgocha, może zrobimy pranie?
- Nie mam czasu.
Później...
- Małgosia może byśmy coś uprali?
- Musze iść po zakupy, odrobić lekcje...
Po czasie dzwoni Małgosia:
- Jasiu, może masz cos brudnego???
- Nie, zrobiłem pranie ręczne.
Przychodzi facet do lekarza.
- Panie doktorze, ostatnio dzieje się ze mna cos niedobrago. Mam czerwone genitalia i bardzo mnie one swedza.
- Czy ma pan zone?
- Tak.
- Czy pan z nia wspolzyje?
- Tak.
- Jak czesto?
- Po kazdym posilku, w soboty i niedziele czesciej.
- A kontakty z innymi kobietami?
- Tez. Po kilka razy dziennie z sasiadka i kolezanka z pracy.
- Pana klopoty wynikaja ze zbyt intensywnego zycia seksualnego oraz czestych zmian partnerek...
- Dzieki Bogu, bo juz myslalem, ze to od onanizowania się...
Ksiądz proboszcz miał starą zakonnicę do mycia pleców. Pewnego dnia przyszedł nabór nowych zakonnic, więc proboszcz postanowił sobie wybrać jakąś młodą i niedoświadczoną. Pewnego dnia młoda myje księdzu plecy i pyta z ciekawością:
- Księżę proboszczu, co to tak pływa po wodzie?
- To jest "Święty Grzechomierz"
- A czy ksiądz mógłby mi tym "Świętym Grzechomierzem" zmierzyć grzechy?
Wtedy ksiądz ją zabrał do sypialni, zrobił co swoje i mówi:
- Nie masz żadnego grzechu.
Ta, uradowana biegnie do starej zakonnicy i chwali się, że proboszcz ma taki "Święty Grzechomierz", którym mierzy grzechy. Stara na to:
- A to oszust! Mnie mówił, że to "Święty Flet" i kazał dmuchać...
Siedzi dwóch facetów w knajpie, rozmawiają i piją piwo. W pewnej chwili jeden pyta:
- Powiedz mi Zygmunt, czy ty to robisz z żoną czasami w tą drugą dziurkę ?
- Coś ty, żeby w ciążę zaszła ?!
Dziewczyna daje anons matrymonialny:
- Poznam pana ktory nie bedzie mnie bil... nie odejdzie ode mnie na krok.... i bedzie dobry w lozku.
Po kilku dniach slyszy jakies walenie w drzwi.... Zaglada w judasza a tam nikogo nie ma... Otwiera drzwi a tam na wycieraczce siedzi koles bez rak i bez nog i mowi:
- To ja jestem ten ktorego sobie pani wymarzyla.... nie bede pania bil bo nie mam rak. Nie odejde od pani bo nie mam nóg... Na to ona:
- A co jesli chodzi o seks??
- A pani mysli ze czym to ja walilem w drzwi???
Tata, maly synek i mama stoja przed budka z lodami. Tata zamawia lody waniliowe, mama czekoladowe. Potem ojciec z rozmachem trzaska syna w glowe i pyta:
- A ty jakie chcesz wielkoglowy??
- Dlaczego go pan tak nazywa? - pyta oburzona sprzedawczyni lodów.
Ojciec odpowiada:
- Są trzy rzeczy w życiu, które facet chce miec. Po pierwsze duzy, fajny samochód. Proszę spojrzeć tam na parking, oto mój mercedes. Po drugie: wielki wygodny dom. Widzi pani tę willę na wzgórzu? To moja. A po trzecie fajna kobieta z ciasną cipką i taką też mialem dopóki sie wielkoglowy nie pojawil.
Po bibce z ostrym popijaniem i "baletami" facet budzi się nad ranem w obcym łóżku. Obok niego śpi, chrapiąc, paskudnie obrzydliwe grube babsko. Facet ostrożnie podnosi kołdrę i zamiera z obrzydzenia: wszystko ubabrane krwią... Rad nierad facet wstaje i wlecze się do
łazienki. Zapala światło staje przed lustrem i z przerażeniem dostrzega wystający mu z ust zaklinowany między zębami sznureczek.
- O Boże! - mamrocze facet niewyraźnie - zechciej tylko sprawić żeby to była herbata ekspresowa!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|