Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MinMincer
Administrator
Dołączył: 24 Sty 2013
Posty: 2420
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15
|
Wysłany: Pon 18:11, 06 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Gehenna napisał: |
Normalne. |
A to już zależy dla kogo.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
TIGER
Dołączył: 20 Gru 2013
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/15
|
Wysłany: Pon 18:23, 06 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Lepiej samemu niż do lustra ; )
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MinMincer
Administrator
Dołączył: 24 Sty 2013
Posty: 2420
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15
|
Wysłany: Wto 9:45, 07 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Na PLUS:
ALBUM ROKU:
FINNTROLL - Blodsvept
Już dawno żaden album nie gościł u mnie tak długo. Zdarzało mi się słuchać go niemal non stop przez większość dnia. Finntroll w swoim najlepszym wydaniu. Zdecydowanie najlepszy duży album Finów od czasów debiutu.
BURZUM - Sôl austan, Mâni vestan
Na tym albumie jest to czego brakowało mi na wszystkich albumach wydanych po powrocie Varga z wakacji. Jedyne w swoim rodzaju klimat który stworzyć potrafi tylko on.
Dodam jeszcze, że dla mnie to najlepszy z trzech w pewłni instrumentalnych albumów BURZUM.
CARCASS - Surgical Steel
Obok "Jupiter" ATHEIST, zdecydowanie najlepszym album wydany po reaktywacji po latach przerwy. 99% powracających do życia wydaje mierne kopie swoich epokowych dzieł, a CARCASS powrócił z tarczą i poprzeczkę zamieścił niezwykle wysoko.
Mitloff mówił, że dla niego "Surgical Steel" to połączenie "Necroticism..." z "Heartwork". Coś w tym jest, choć zdecydowanie więcej tu czwórki niż trójki, a dorzuciłbym od siebie jeszcze echa "Swansong".
MANEGARM - Legions of the North
Podobnie jak z FINNTROLL, od czasów debiutu "Nordstjärnans Tidsålder", żaden album MANEGARM nie gościł u mnie równie często. Może nieco więcej tu vikings, a mniej czystego blacku, choć zdarzają się fragmenty gdzie potrafią strzelić w pysk. I jak zwykle w przypadku MANEGARM folkowe wstawki i pojawiające się czasami czyste wokale dodają tylko smaczku.
I na koniec:
FALKENBACH - Asa
Zostawiłem na koniec, bo ten album znam jeszcze najsłabiej, ale to na pewno się zmieni, bo to kolejny genialny album Vratyasa z niezapomnianym "Eweroun" na czele. Na "Asa" jest wszystko to za co lubię FALKENBACH. Nic nie zmieniło się na gorsze, a w dzisiejszych czasach to już dużo.
O ile z "Tiurida" było różnie o tyle "Asa" jest materiałem spójnym, gdzie każdy kawałek pasuje do reszty i tworzy nierozerwalną całość.
Wspomnę jeszcze slowem o albumach które może na pierwszą 5-tkę nie zasłużyły, ale warte były poświęcenia im nieco więcej czasu:
HYPOCRISY "End of Disclosure" - nie pamiętam kiedy ostatni raz album Hypocrisy przesłuchałem więcej niż 3 razy, a tym razem tak się stało. Peter dupy nie dał choć czasami zastanawiam się czy częśc kawałków Hypocrisy to nie są po prostu odrzuty z sesji PAIN (vide kawałek tytułowy).
ROTTING CHRIST "Kata Ton Daimona Eaytoy" - kolejny dobry album Greków. Trafiłby do 5-tki roku gdyby nie wysyp dobrych albumów.
DEEDS OF FLESH "Portals to Canaan" - równie dobry album ostatni raz DOF nagrało 10 lat temu, obok "Surgical Steel" chyba najlepszy album death netalowy 2013 roku.
BROKEN HOPE "Omen of Disease" - wspominam o tym albumie, bo po reaktywacji w nieco odmienionym składzie wydali album którego nie powinni się wstydzić. Dobry nieco już oldskulowy death metal.
AMORPHIS "Circle" - po prostu Amorphis, niby zupełnie nic nowego, ale zawsze dobrze się tego słucha.
THE MONOLITH DEATHCULT "Tetragrammaton" - nie jest to poziom "Trivmvirate", ale album godny odnotowania w podsumowaniu, dla fanów Atmospheric Death Metal with electronic influences .
MOTORHEAD "Aftershock" - po prostu Motorhead. Dupy nie urywam, ale do piwka w sam raz.
HELLBRINGER "Dominion of Darkness" - warto wspomnieć o znakomitym australijskim tworze który powinien przypomnieć niektórym jak grało się thrash w latach 80-tych. Bardziej dla fanów niemieckiej szkoły z naciskiem na Destruction czy Kreator, czy nawet brazylijskiej, a mniej dla fanów muzyki spod znaku Bay Area.
ORATOR "Kapalgnosis" - gdyby nie Marcin przegapiłbym taką perełkę, bo nie zwykłem sprawdzać kapel z Bangladeszu. Oldskulowy death/thrash najwyższych lotów.
NA MINUS:
SATYRICON - Satyricon
Pisałem wielokrotnie, że kapele swoje płyty nazywają tak jak nazwa zespoły w zdecydowanej większości w 2 przypadkach: w przypadku debiutu i kiedy zespół się kończy, nie ma ani pomysłu na muzykę ani nawet na tytuł płyty. I tak jest z Norwegami. Satyricon się skończył i boję się, że nie powstanie z grobu. Nudne, wtórne i nijakie. Tak bardzo, że nawet Frost starał się nas przekonać, że to, oczywiście, najlepszy album w ich dorobku.
Jedyny plus to "Phoenix", a to za mało...
SEPSIS - Fear of Freedom
Kurwa, czekałem na ten album kilkanaście lat. Dema z 1995 i 1999 roku narobiły ogromnego apetytu. Wtedy to był naprawdę dobrze zagrany techniczny death metal. Obiecywali od lat nadejście debiutu, a jak w końcu udało im się to zaczął się dramat.
Może i to dobrze zagraby materiał choć dla mnie nawet z death metalem nie ma to zbyt wiele wspólnego, bo z metki "progressive death metal" został tylko pierwszy człon.
I to byłoby tyle gdyby nie chujowy wokal. I chujowy to naprawdę mało powiedziane. Dali mikrofon jakiemuś kastratowi któremu nie chciało się nawet poświęcić nieco czasu na naukę poprawnego wymawiania słów po angielskiemu. Jeśli teraz pojadą gdziekolwiek to narobią tylko wsi sobie i nam.
ULVER - Messe I.X - VI.X
Garm i spółka zaliczyli powazną wpadkę i zrobili w chuj fanów. Najwyraźniej są tak bardzo pewni swego geniuszu, że wyszli z takiego założenia: wystarczy ustawić się na piwko z kumplami z orkiestry, poplumkać, nagrać, wydać i patrzeć jak kaska spływa na konto.
Ja tan wolę wrócić do debiutu czy genialnego "Perdition City", a "Messe" jak najszybciej zapomnieć. W lutym ma ukazać się nowy album więc tempo iście diabelskie. Zobaczymy, czy tym razem będzie lepiej.
IHSAHN - Das Seelenbrechen
Album nie jest zły, ale mam wrażenie jakby Ihsahn nieco się pogubił. Płyta nie powaliła mnie jak poprzednie. Może i dobrze się tego słucha, ale oczekiwałem od takiej persony dużo, duzo więcej.
SUFFOCATION - Pinnacle of Bedlam
Liczyłem, że ten album znajdzie się w 5-tce plusów, a stało się na odwrót. To w dalszym ciągu SUFFOCATION tylko ja to już słyszałem. I to nie jeden raz. Album na dłuższą metę zwyczajnie nudzi i z każdym kolejnym razem coraz dłużej przekonuję się żeby wrócić do niego.
I tak zupełnie pokrótce o mniejszych wpadkach:
GORGUTS "Colored Sands" - nie wiem po co wracali, mogli to sobie darować. Płyta nieprawdopodobnie nudna.
KVELERTAK "Meir" - napiszę podobnie do Konrada, płyta nie jest zła, ale zawiodłem się, bo oczekiwałem płyty równie dobrej co debiut.
DARKTHRONE "The Underground Resistance" - tak jak z Suffocation, na dłuższą metę nudzi, a ja spodziewałem się, że bedzie duzo ciekawiej.
SHINING "One One One" - niestety album nie powalił mnie jak "Black Jazz", a robiłem sobie duże nadzieje.
O kilku innych nie chce mi się nawet pisać...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
deczart
Dołączył: 30 Sty 2013
Posty: 560
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/15
|
Wysłany: Wto 19:27, 07 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
MinMincer napisał: |
Na PLUS:
HELLBRINGER "Dominion of Darkness" - warto wspomnieć o znakomitym australijskim tworze który powinien przypomnieć niektórym jak grało się thrash w latach 80-tych. Bardziej dla fanów niemieckiej szkoły z naciskiem na Destruction czy Kreator, czy nawet brazylijskiej, a mniej dla fanów muzyki spod znaku Bay Area. |
Maciek ten album jest z 2012 r, wspomniałem o nim jakiś czas temu, niestety już po ubiegłorocznym podsumowaniu. Świetny krążek.
MinMincer napisał: |
NA MINUS:
DARKTHRONE "The Underground Resistance" - tak jak z Suffocation, na dłuższą metę nudzi, a ja spodziewałem się, że bedzie duzo ciekawiej.
|
Płyta nierówna ale słuchałem jej często i w końcu mi kompleksowo podeszła. Zapomniałem o niej w tegorocznych plusach - ode mnie mały plus.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MinMincer
Administrator
Dołączył: 24 Sty 2013
Posty: 2420
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15
|
Wysłany: Śro 9:20, 08 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
deczart napisał: |
Maciek ten album jest z 2012 r |
Racja, mea culpa. Błąd wziął się własnie stąd, że album poznałem w 2013 i jakos nie przyszło mi do głowy sprawdzić.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gehenna
Dołączył: 10 Lut 2013
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/15
|
Wysłany: Śro 18:59, 08 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
MinMincer napisał: |
BURZUM - Sôl austan, Mâni vestan
Na tym albumie jest to czego brakowało mi na wszystkich albumach wydanych po powrocie Varga z wakacji. Jedyne w swoim rodzaju klimat który stworzyć potrafi tylko on.
Dodam jeszcze, że dla mnie to najlepszy z trzech w pewłni instrumentalnych albumów BURZUM.
|
Albo ktorys z nas jest pojebany albo rzeczywiscie album moze miec tak bardzo skrajne recenzje
No nic, przeslucham jeszcze ze dwa razy i utwierdze sie w przekonaniu, ze jestem normalny
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MinMincer
Administrator
Dołączył: 24 Sty 2013
Posty: 2420
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15
|
Wysłany: Śro 20:42, 08 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Gehenna napisał: |
No nic, przeslucham jeszcze ze dwa razy i utwierdze sie w przekonaniu, ze jestem normalny  |
To Ci nie grozi.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gehenna
Dołączył: 10 Lut 2013
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/15
|
Wysłany: Śro 22:36, 08 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Masz na mysli przesluchanie albumu, oczywiscie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MinMincer
Administrator
Dołączył: 24 Sty 2013
Posty: 2420
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15
|
Wysłany: Śro 23:06, 08 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Też.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
deczart
Dołączył: 30 Sty 2013
Posty: 560
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/15
|
Wysłany: Czw 2:22, 09 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Zapomniałem o absolutnym dominatorze w kategorii tegorocznych koncertów.
Przygodę z Rush zakończyłem w 1991 na "Roll the Bones" i nie wiem, co teraz nagrywają Kanadyjczycy, gdyż więcej do szczęścia mi od nich nie potrzeba ale tym koncertem udowadniają, po raz kolejny, że są bezkonkurencyjni i ponadczasowi a Neil Peart to bóg perkusji i od zawsze mój wzór ideału gry na beczkach.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
blux
Dołączył: 30 Sty 2013
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/15
|
Wysłany: Śro 10:09, 22 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
TIGER napisał: |
Nykta na + i nic poza tym. |
Oj, podoba mi się, podoba.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MinMincer
Administrator
Dołączył: 24 Sty 2013
Posty: 2420
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15
|
Wysłany: Śro 15:50, 29 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
Mariusz, a a kto jeszcze nie przedstawił nam swojego podsumowania? Że tak zacytuję:
Cytat: |
To ja się pytam kto?! Pytam się! |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mk6
Dołączył: 29 Sty 2013
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/15
|
Wysłany: Śro 16:02, 29 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
MinMincer napisał: |
Mariusz, a a kto jeszcze nie przedstawił nam swojego podsumowania? Że tak zacytuję:
Cytat: |
To ja się pytam kto?! Pytam się! |
|
Że niby ja? Na dniach się wywiążę z obowiązku.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MinMincer
Administrator
Dołączył: 24 Sty 2013
Posty: 2420
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/15
|
Wysłany: Śro 16:36, 29 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
mk6 napisał: |
Że niby ja? Na dniach się wywiążę z obowiązku.  |
Pozwolę sobie zacytować żeby za chwilę, dziwnym zbiegiem okoliczności, post nie zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mk6
Dołączył: 29 Sty 2013
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/15
|
Wysłany: Śro 17:17, 29 Sty 2014 Temat postu: |
|
|
MinMincer napisał: |
mk6 napisał: |
Że niby ja? Na dniach się wywiążę z obowiązku.  |
Pozwolę sobie zacytować żeby za chwilę, dziwnym zbiegiem okoliczności, post nie zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach.  |
Ale się dałem podejść...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|